BEZMYŚLNOŚĆ ZA KÓŁKIEM

W czwartek 3 stycznia na skrzyżowaniu ulic Reja i Kętrzyńskiego w Szczytnie policjanci zatrzymali do kontroli 25-latka kierującego audi A3.

Powodem była brawura i bezmyślność mężczyzny, który skręcając w ul. Kętrzyńskiego celowo wprowadził pojazd w poślizg, zaciągając hamulec ręczny. Tym samym zmusił innych uczestników ruchu do gwałtownego hamowania i ucieczki na chodnik. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Gdy 25-latek został poproszony przez policjantów o prawo jazdy stwierdził, że go nie posiada i jest w trakcie wyrabiania tego dokumentu. Dodał też, że w przeszłości „nawywijał” i dlatego stracił prawo jazdy. Po sprawdzeniu danych w policyjnej bazie okazało się, że ma on cofnięte uprawnienia do kierowania. Za swoje zachowanie 25-latek odpowie przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

ZŁAMAŁ NIEZNAJOMEMU NOS... PRZEZ POMYŁKĘ

W środę 2 stycznia w ręce policjantów wpadł 26-letni mieszkaniec gminy Szczytno. Mężczyzna jest podejrzany o to, że przed jednym z lokali w Szczytnie uderzył 26-letniego mieszkańca gminy Myszyniec. Do zdarzenia doszło w godzinach wieczornych pod koniec grudnia. Z wyjaśnień złożonych przez 26-latka wynika, że w lokalu miała miejsce przepychanka z udziałem kilku osób. Interweniowała ochrona, która wyprowadziła najbardziej krewkich uczestników imprezy. W tym samym czasie pomieszczenie opuścił także pokrzywdzony. Sprawca, sądząc, że ten ma wobec niego złe zamiary, uderzył go pięścią w twarz. W efekcie mężczyzna doznał złamania kości nosowej z przemieszczeniem. Za swoje zachowanie 26-latek odpowie niebawem przed sądem.

RYZYKOWNY SPACER PO LODZIE

W niedzielę 6 stycznia strażacy otrzymali zgłoszenie o tym, że na wysokości miejscowości Zalesie, gmina Dźwierzuty, nietrzeźwy mężczyzna wszedł na jezioro i kieruje się w stronę wyspy. Na miejsce jako pierwsi dotarli druhowie z OSP Dźwierzuty, którzy udali się na poszukiwania ryzykanta. Zadysponowano także grupę wodno – nurkową. Została ona jednak odwołana, bo mężczyzna odnalazł się przy brzegu jeziora. - Ratownicy mieli z nim utrudniony kontakt, był zmęczony i wyziębiony – informuje kpt. Łukasz Wróblewski ze szczycieńskiej straży pożarnej. 52-latek został przekazany załodze karetki pogotowia, która zawiozła go do szpitala w Szczytnie.

UWAGA NA CZAD

W środę 2 stycznia strażacy otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na ul. 1 Maja w Szczytnie czujnik wykazał wysoką wartość tlenku węgla. W lokalu znajdowało się siedem dorosłych osób, z czego ratownicy ewakuowali pięć. Dwie opuściły mieszkanie przed przybyciem straży. Kobiety w wieku 53 i 27 lat z objawami podtrucia tlenkiem węgla zostały zabrane do szpitala. Źródłem ulatniającego się czadu był piecyk gazowy w łazience. Strażacy po przewietrzeniu mieszkania nie stwierdzili już obecności trującej substancji.
Podobne zdarzenie miało miejsce w sobotę 5 stycznia na ul. Konopnickiej. Tu także tlenek węgla ulatniał się z piecyka w łazience. Cztery osoby przebywające w mieszkaniu opuściły je samodzielnie. Strażacy po przewietrzeniu pomieszczeń nie stwierdzili już obecności czadu. Wydali jednak zalecenie, aby mieszkańcy nie korzystali z piecyka do czasu jego przeglądu przez osobę uprawnioną.