Wieniec w kształcie wielkiego dzwonu, wykonany przez sołectwo Dybowo, okazał się najpiękniejszą ozdobą tegorocznego Święta Plonów w Pasymiu. Z kolei burmistrz miasta wraz ze starostami dożynek częstowała gości chlebem ze smalcem, dowodząc w ten sposób, że w gminie idzie ku lepszemu.

Święto splecionych kłosów

KORZYSTNE ZMIANY

Tegoroczne gminne Święto Plonów w Pasymiu odbyło się 28 sierpnia. Barwny korowód dożynkowy udał się najpierw do kościoła Najświętszego Serca Jezusowego na nabożeństwo ekumeniczno-dziękczynne. Potem świętowanie przeniosło się na główny plac. Zgodnie z tradycją, obchody Święta Plonów rozpoczęli starostowie dożynek - Jadwiga Piotrowska z Pasymia i Kazimierz Fedor z Elganowa, którzy przekazali burmistrz Lucynie Kobylińskiej bochen chleba. Starościna prowadzi wraz z mężem i dwoma synami 32-hektarowe gospodarstwo rolne nastawione na produkcję mleka. Również w tej samej dziedzinie specjalizuje się starosta. Gospodarzy on na 60 hektarach, a w codziennej pracy pomaga mu brat. Zarówno pani Jadwiga, jak i pan Kazimierz należą do wyróżniających się rolników w gminie Pasym. Nie poprzestają jednak na tym, co do tej pory udało im się osiągnąć i oboje zamierzają w przyszłości rozwijać swoje gospodarstwa.

Burmistrz Lucyna Kobylińska mówiła podczas otwarcia uroczystości o tym, że zmiany związane z wejściem do Unii Europejskiej przyniosły wsi wiele korzyści. Wymieniła przy okazji najbardziej prężnie działające gospodarstwa w gminie. Zwróciła też uwagę, że wciąż zbyt mało inwestuje się w agroturystykę.

DYREKTOR W SUKNI ŚLUBNEJ

Później burmistrz, wraz ze starostami dożynek, częstowała wszystkich przybyłych na miejski rynek chlebem. Nie były to jednak suche kromki, lecz wysmarowane smalcem, co wielu gości komentowało jako oznakę lepszych czasów dla gminy. Dobre humory zapewnił im również występ zespołów "Mazurskie Przęśliczki" i "Kurpianka". Artyści wystąpili w tradycyjnych warmińskich i mazurskich strojach ludowych. Dyrektor MOKiS Mariola Szuszkiewicz, która wraz z koleżankami i kolegami z zespołu dała na scenie pokaz swoich umiejętności wokalnych, zaprezentowała się publiczności w stroju, w którym dawnymi czasy ślub brały Mazurki.

DYBOWSKI DZWON

Najbardziej oczekiwanym punktem Święta Plonów było rozstrzygnięcie konkursu na dożynkowy wieniec. W tym roku ich twórcy wykazali się nie lada inwencją i pomysłowością. Jury pod przewodnictwem sekretarza miasta Kazimierza Oleszkiewicza przyznało nagrody w dwóch kategoriach - drużynowej i indywidualnej. W tej pierwszej bezkonkurencyjne okazało się sołectwo Dybowo, które przygotowało wieniec w kształcie wielkiego dzwonu z herbem Pasymia. Od początku zwracał on uwagę uczestników dożynek.

- Jury miało ułatwione zadanie, bo wszyscy głosowali na niego oczami - podsumowała burmistrz Kobylińska.

Drugie miejsce zajęło sołectwo Narajty, a trzecie Tylkowo. Wyróżnienie otrzymało pasymskie Koło Emerytów, Rencistów i Inwalidów. W kategorii indywidualnej zwyciężył młody mieszkaniec Narajt, Karol Wróbel, który wykonał z kłosów pokaźnych rozmiarów ptaka w gnieździe. W tej samej kategorii wyróżniono jeszcze Barbarę Biernath z Pasymia. Zwycięzcy, zamiast pieniędzy, dostali w tym roku nagrody rzeczowe.

Podczas dożynek nie zabrakło też emocji związanych z X Gminnym Turniejem Sołectw "Sołtysowo 2005". Udział w nim wzięły trzyosobowe drużyny z Dybowa, Grzegrzółek, Narajt i Tylkowa. Uczestnicy zmagań musieli m.in. zbudować z kartonów ratusz według własnego projektu, wykazać się celnością w rzucaniu lotkami i piciem wody przez słomkę na czas.

Tegoroczne obchody gminnego Święta Plonów zakończyła zabawa przy muzyce.

(łuk)

2005.08.31